Ekranizacja opisująca losy jeźdźca Franka Hopkinsa i jego malowanego konia - mustanga Hidalgo. Biorą oni udział w liczącym 3000 mil wyścigu, ciągnącym się przez pustynie Arabii Saudyjskiej.
Gatunek: Przygodowy
Produkcja: USA
Premiera (świat): 17 lutego 2004
Premiera (Polska): 26 marca 2004
Reżyseria: Joe Johnston
Scenariusz: John Fusco
Czas trwania: 2h 16min.
Film rozpoczyna się urywkiem wyścigu przełajowego, gdzie widzimy zwycięstwo głównego bohatera - Hopkinsa (Viggo Mortensen) i jego mustanga. Poznajemy wtedy także „taktykę” kowboja, która będzie się nieustannie powtarzać. Następnie ukazano wątek historyczny - masakrę pod Wounded Kne, kiedy to wymordowano dużą liczbę Lakotów. Na co dzień Frank jest kurierem poczty konnej. Porzuca jednak chwilowo swoją pracę, by za namową wielu osób wziąć udział w wyścigu zwanym „Oceanem Ognia” - Wielkim Wyścigu Beduinów. Odbywa się on co roku od ponad tysiąca lat, na dystansie 3000 mil, przez Saharę. Można się domyślić, że stają do niego najlepsi jeźdźcy i najlepsze konie. Choć i tak wielu ulegnie morderczym promieniom pustynnego słońca i podstępnym piaskom. Rzec możemy - samobójstwo, jednakże większość uczestników igra z niebezpieczeństwem w pogoni za wysoką nagrodą pieniężną i sławą. Naszego bohatera czeka długa podróż przez morze, podczas którego poznaje majora (Malcolm McDowell) i lady Davenport (Louise Lombard). Na miejscu startu nawiązuje kolejne znajomości, m.in. ze swoim nowym, nieco... nawiedzonym sługą (Harsh Nayyar), z szejkiem Rijadem (Omar Sharif) i córką szejka - Jazirą (Zuleikha Robinson). Mają miejsce krótkie przygotowania do gonitwy. I w końcu ruszyli... Setka koni czystej krwi z Arabami na grzbiecie i Hopkins na Hidalgo. Oj, będzie się działo i bez niespodzianek się nie obejdzie!
Film z pewnością jest wielu z Was znany - sama nierzadko miałam przyjemność widzieć go w telewizji. Czyżby doceniono dobre filmy z czterokopytnymi w roli głównej? Według mnie „Hidalgo” jest zdecydowanie godny pochwały. Wiele osób zwraca uwagę na jego styl, ograniczenie do minimum efektów specjalnych. Daje to wrażenie realności i tworzy ciekawy klimat. Przyczynia się do tego także niebanalna ścieżka dźwiękowa, którą stworzył James Newton Howard. Zapewnia ona dynamizm scen, a w niektórych momentach nawet wzrusza. Raj dla oka stanową pustynne krajobrazy, towarzyszące naszemu bohaterowi właściwie przez cały czas. Pustynia o brzasku, pustynia w palących promieniach południa, pustynia skąpana w ciepłym świetle zachodzącego słońca, a w nocy przeniknięta zimnem. Wnikliwi zauważą też nieco humoru, który dodatkowo umila czas spędzony przed ekranem. Jak w przypadku każdej ekranizacji, i tu możemy dostrzec pewne wady. Niektóre postacie mogłyby się nie pojawić, niektóre sceny można uznać za niepotrzebne i nic niewnoszące do akcji. Wielu produkcję uważa za po prostu zbyt długą. Niemniej jednak dla mnie oglądanie tego dzieła było czystą przyjemnością. Mojej uwadze nie umknęła piękna więź łącząca głównego bohatera i jego malowanego konia. Bo nie każdy koń zrobiłby tyle dla człowieka. Niósł go przez niekończące się piaski pustyni, ratował jego życie, sam narażając się na niebezpieczeństwo, dawał z siebie wszystko, gdy wydawało się, że nie zostało mu już nic. Samo spojrzenie końskiego bohatera przepełnione jest miłością do Franka. Mężczyzna to docenia i odwzajemnia. Niejednokrotnie powtarza: „Nie wolno krzywdzić mojego konia”.
Cóż mogę więcej powiedzieć, po prostu szczerze polecam obejrzeć ten piękny, urzekający film!
Cóż mogę więcej powiedzieć, po prostu szczerze polecam obejrzeć ten piękny, urzekający film!
Opis
Oglądaj online: cda.pl, zalukaj.tv, seansuj.pl
Pobierz: cda.pl (Lektor PL), chomikuj.pl (avi) (Lektor PL), chomikuj.pl (rmvb) (Lektor PL)
A ja miałam przyjemność odwiedzić kolejną wspaniałą stadninę... Jeździłam na klaczy Piawa - ach, jak marzenie... :)
Pozdrawiam!
Invis~