Oparta na faktach historia niezwykłego i niewielkiego konia o wielkim sercu imieniem Seabiscuit. Jest to kolejna recenzja pisana "na zlecenie" blogerki Dreamer..., którą serdecznie pozdrawiam :)
Gatunek: Dramat, sportowy
Produkcja: USA
Premiera: 22 lipca 2003 (świat); 9 stycznia 2004 (Polska)
Reżyseria: Gary Ross
Scenariusz: Gary Ross
Czas trwania: 2h 21min.
Nikomu nie jest rzeczą obcą, że koń wyścigowy musi być silny, szybki, wytrzymały, pięknie prezentujący się i oczywiście wysoki. O ile gniady Seabiscuit posiadał większość pierwszych cech, tak z pewnością nie cechował go wysoki wzrost. Z tego powodu szybko zostaje skazany na porażki i nikt nie przewiduje dla niego sukcesu. Lata udręki i celowych przegranych na treningach czynią gniadosza narowistym. W końcu trafia jednak w dobre ręce. Ręce, które uczynią go czempionem i pokażą, ile naprawdę jest wart. Mimo wielu trudności koń w końcu staje na torze. Wprawdzie nie zawsze wygrywa, ale nie traci serca i ducha. Jego dżokej, Red Pollard, nie jest może najdrobniejszy, ale kocha Seabiscuita. Z czasem wydaje się także, że nie widzi na jedno oko - wszystko z powodu jego burzliwej przeszłości. Kariera Seabiscuita nabiera tempa, aż w końcu ma miejsce długo wyczekiwany pojedynek z niezwyciężonym koniem War Admiral. Niestety, Red ulega poważnej kontuzji nogi podczas jazdy na innym koniu i nie może więcej jeździć. Zamiast niego w pojedynku konia dosiada inny dżokej, George Wolf. Jak można się domyślić, Biscuit wygrywa! Jednak w kolejnym wyścigu nasz czempion zrywa ścięgno i jest to dla niego koniec kariery. Ale czy aby na pewno?
Film ten jest niesamowity. Pokazuje, że każdy zasługuje na szansę, bo każdy może być najlepszy. Nie pozwala na chwile zwątpienia, na utratę nadziei. Seabiscuit i Red wyznają zasadę "Choćby wszyscy w ciebie zwątpili, pokaż, że się mylili...". No i pokazali, i to w jakim stylu. Obaj do końca walczą, nawet przez chwilę nie poddają się i ani myślą, że "mała" kontuzja może być końcem ich istnienia na torze wyścigowym. Skoro pokonali niby niezwyciężonego, wspaniałego konia, to pokonają wszystkie przeszkody. Warto obejrzeć ten film choćby po to, by zobaczyć, że warto żyć i choć życie jest kruche, to my musimy być ze stali. I bez względu na wszystko wciąż gnać przed siebie, słysząc tylko świst szepczącego we włosach wiatru.
O samym czempionie przeczytać można również tutaj.
Pojedynek z War Admiralem |
Nie dawałam ostatnio nic od siebie, więc macie tutaj mnie na Ornecie, dwa tygodnie temu. Kochany, wysoooki koniś ♥
Pozdrawiam!
Invis~
Oglądałam ten film kilka razy. Za każdym mnie wzruszył. Jeden z moich ulubionych filmów o koniach.
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładnego bloga,
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie: www.panitruskaffeczka.blogspot.com
Muszę obejżeć.
OdpowiedzUsuńOglądałam ten film. Jest wspaniały *.*
OdpowiedzUsuńMało się interesuje koniami i filmami ,ale fajnie to prowadzisz :)
OdpowiedzUsuńhttp://luska-lusska.blogspot.com/
Nie oglądałam ;c
OdpowiedzUsuńCiekawa fabuła, może kiedyś obejrzę, jak znajdę chwilę:)
OdpowiedzUsuńAch ten stukot kopyt... <3
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, film na pewno zobaczę. :3
OOO jestem tu pierwszy raz i zostanę :))
OdpowiedzUsuńFajnie piszesz :)
Blog mi się podoba ponieważ piszesz o tym co ja najbardziej lubię :)
Książki
Filmy
Konie
<333
Ciekawie piszesz i szybko się czyta :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://wszystkiemojemysli.blogspot.com/
wow, rewelacyjna recenzja filmu, na pewno skuszę się i go obejrzę! :D
OdpowiedzUsuńFilmy z końmi mają swój niepowtarzalny klimat!!! :)
Pozdrawiam!
http://nejfan-13.blogspot.com/
Jejku, Twój blog jest cudowny! *-* ja również kocham konie <3
OdpowiedzUsuńobserwuję! i zapraszam do mnie: http://welcome-to-the-jungleee.blogspot.com/
Cudowny, cudowny "Niepokonany Seabiscuit". Taki, jakiego miałam przyjemność opisywać w wierszach u mnie na poprzedniej wersji bloga Versemovie. Obecnie na kontynuacji bloga nowy wątek, "Piąty element" w tle.
OdpowiedzUsuńMusi być wspaniały :)Dramat to mój ulubiony gatunek więc zapewne to coś dla mnie <3
OdpowiedzUsuńwspaniała recenzja :) zachęca do obejrzenia ;)
bardzo dziękuję za komentarz na moim blogu :)
wiesz, bardzo podoba mi się twój blog bo jest w nim pasja i coś czego nie potrafię nazwać w blogach
może to głupio brzmi ale naprawdę zwracam uwagę na takie rzeczy ;)
dlatego postanowiłam obserwowac twój blog :)
buziaki ;*
ayuna-chan.blogspot.com
p.s. co to za piosenka w tle? jest świetna <3
Super recenzja, muszę zobaczyć ten film!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Pola
Na http://mpsth.blogspot.com pojawił się rozdział z Louisem w roli głównej. Jeśli chcesz się dowiedzieć, czy miłość można znaleźć w night clubie, zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Aluszru
No koń jest śliczny *.* A co do książki to może jak będę miała czas przeczytam ^^
OdpowiedzUsuńunnormall.blogspot.com
Bede miala co robic ;* Swietny blog *-*
OdpowiedzUsuńZdaje , się , że książka super . *.* Choć szczerze wolałabym obejrzeć film . xd
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog , szkoda , że wcześniej nie wpadłam . :)
A piosenka w tle fajna , tylko trochę przygnębiająca . ;D
Pozdrowienia ! :>
Ps . Wpadniesz do mnie na nową notkę ?
U mnie w tym tygodniu było z wątkami smutnymi, stąd weselsze od pn
OdpowiedzUsuńzapraszam Verse movie
Książka fajna ;)
OdpowiedzUsuńhttp://superowyblog.blogspot.com/
Jak się robi, że muzyka gra i strzałka ma inny kształt ?
OdpowiedzUsuń:)) :*
OdpowiedzUsuńFajnee. :)
Zapraszam do mnie:) Obserwuję. :)
http://lovelybloog.blogspot.com/
Oglądałam ten film... Nieziemsko mi się podobał! Dziękuję, że o nim napisałaś, bo dzięki temu sobie o nim przypomniałam i chyba obejrzę jeszcze raz;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do przeczytania i skomentowania 24 rozdziału Katiny;)
Dziękuję za podanie tytułu <3
OdpowiedzUsuńi nie, nikt z nas nie chodzi tak na co dzień :)
co sprawia że takie stroje są jeszcze bardziej wyjątkowe :)
pozdrawiam ^^
ayuna-chan.blogspot.com
Widząc konie miękną mi nogi - jeżdzę konno i normalne nie mogę wytrzymać z tęsknoty za moim Jacko :(
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje skromne rozdanie :)
Masz świetny blog . Widać co naprawdę Ci interesuję :-)
OdpowiedzUsuńStudenci. Nawet gdyby dany ubezpieczeń: samochodu jednakowoż nie zważając na nimi?
OdpowiedzUsuńTranquillo oceńmy bądź spośród definicjami OWU, abyś potem nie nam dodać?
Gdy zalejemy polisy. Filmy online. Filmy online.
Kupujących w obrębie gości ma atrakcyjny aspekt, oraz który aby objąć szukanie i zastanawianie
stare jak bezpieczony -.
Here is my web blog film online