sobota, 11 stycznia 2014

Harmonia jeźdźca i konia. Centered Riding. Sally Swift

Książka pozwalająca doświadczyć w jeździectwie tego, co niektórzy osiągają niemal od razu, a inni w ogóle bądź po latach ciężkiej pracy - stworzenie z koniem jednej, żywej istoty, połączonej z dwóch, jakże odmiennych organizmów i wzajemnie uzupełniających się.

Liczba stron: 185
ISBN: 9788387914905
Wydawnictwo: Galaktyka
Okładka: miękka 

Na pierwszy rzut oka to poradnik jeździecki, jakich wiele. Ale już na kolejnych stronach nawet ci mniej spostrzegawczy zauważą, jak bardzo różni się od innych. Niektóre zagadnienia już w spisie treści są intrygujące - "Udawaj, że jesteś koniem.", "Przepływ energii.", czy "Funkcje naszego mózgu." Pod każdym tytułem kryją się niezwykle oryginalnie przedstawione metody pomagające dogadać się z koniem. Autorka pisze, że koń zrobi za nas niemal wszystko sam, trzeba mu tylko na to pozwolić. W galopie naszym zadaniem jest nie przeszkadzać pędzącej pod nami istocie. Uświadamiani jesteśmy, jak ważną rolę podczas jazdy odgrywa nasz oddech i w ogóle jego obecność - wielu jeźdźców pewnie nieświadomie wstrzymuje w siodle oddech. A czy Was nie ogarniałby strach, gdyby Wasz koń co chwilę przestawał oddychać? To samo dzieje się w drugą stronę. Wciąż mowa jest przede wszystkim o rozluźnieniu, więc, jeśli ktoś dotychczas miał co do tego jakieś wątpliwości, to ta książka je dobitnie rozwieje - rozluźnienie to podstawa. Przedstawione są szeregi najprostszych ćwiczeń, pozwalających rozluźnić nasze mięśnie. Nie brakuje także (z czym spotkałam się chyba pierwszy raz w tego typu książkach) ogromnego zaangażowania naszej wyobraźni i wykorzystania jej w jeździe. "Oddychaj całym ciałem. Wyobraź sobie, że twoje ciało od głowy do stóp to wielka elastyczna rura, przez którą przechodzi powietrze" (Rys. 7, str. 13); "Bądź świerkiem. Rośnij wysoko w górę, pozwól gałęziom rozrastać się we wszystkie strony, a korzeniom ciągnąć głęboko w dół" (Rys. 59, str. 54); "Wyobraź sobie jeszcze raz, że jesteś marionetką wiszącą na sznurkach przyczepionych do czubka głowy"(Rys. 97, str. 96).
W książce nie ma dużej ilości zdjęć i są one czarno-białe. Większość treści obrazują rysunki autorstwa Jeana MacFarlanda - swoją drogą, konie rysuje przepięknie, choć jego prace nie są bardzo szczegółowe. Każdy temat podsumowany jest wskazówkami, o czym należy pamiętać oraz efektami, jakie w ten sposób osiągniemy (te efekty są w moim odczuciu sporą motywacją).
Pani Swift pokazuje nam od początku całą drogę jeźdźca. Sądzę, że bardziej przyda się już doświadczonym osobom, które będą musiały cofnąć się do nauki stępa i tam dokładać kolejne elementy i tak po kolei. Chociaż amator teoretycznie również mógłby wprowadzać te wskazówki od razu w życie - pytanie tylko, ile z tego zrozumie i faktycznie wykorzysta.
Książkę czyta się niezwykle lekko i przyjemnie, język jest przystępny i łatwy w odbiorze, choć z pewnością ogromną rolę odgrywają tu wspomniane przeze mnie wcześniej nasze odczucie wewnętrzne. Ktoś sobie pomyśli, po cóż autorka każe nam być świerkiem, rurą czy marionetką. Cóż, ja się z łatwością poddałam magii myślenia autorki i sądzę, że nie tylko ja. Szkoda, że nie urodziłam się trochę wcześniej i nie poruszyłam nieba i ziemi, by móc mieć choć jeden trening z tak niezwykłą osobą, jak Sally Swift...

Opis

 

 

Niedawno po raz kolejny zostałam nominowana do Versatile Blogger Awards przez Versemovie. Tym razem jednak zrezygnowałam z  nominowania blogów, fakty wciąż pozostają aktualne. Szczegóły tutaj: http://konie-filmy-ksiazki.blogspot.com/2013/05/versatile-blogger-award.html

Zdecydowanie polecam! Pozdrawiam :)

Invis~

36 komentarzy:

  1. Oo muszę ją przeczytać :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Według mnie bez harmonii między jeźdźcem a koniem nie można wsiąść na to piękne zwierzątko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie spodziewałam się że w tego typu poradnikach będzie pisało by poczuć się koniem!

    Pozdrawiam!:3
    amolsandamols.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. No to musisz mi pokazać w końcu zdjęcie tego Zefira :D Moje koty wcześniejsze miały takie umaszczenie całe w ciapki różnokolorowe i też wszyscy sie zachwycali ;p Ale koty mi zwykle giną :( Z różnych przyczyn, żaden prócz Rudźki nie wytrwał u nas więcej niż 2 lata.

    Ja to jak myślę o Islandii to w pierwszej kolejności o konikach ^^ :D A proszę bardzo, koni będzie jeszcze więcej w moich postach :) Mi się wydaje że to po prostu maść siwa bez pigmentacji u tego kuca, ale fajnie pomyśleć że to ta rzadka maść biała ;P
    Haha no właściwie te kamienie to takie nic a wszyscy się tam zatrzymywali i fotografowali. Zawsze to okazja do nowych zdjęć :D
    Ojeeej, to trzeba koniecznie się wybrać do tej stajni ;p Ale w Polsce kuce islandzkie są hodowane inaczej i z racji tej są trochę inne i w tych chodach ;] Udało mi się pojeździć i to dwa razy, ale to będzie w innym poście! :) Wtedy to mam zamiar się rozpisać nieco o tym czego się dowiedziałam o kucach islandzkich :)
    Haha, tak, mewy to wdzięczny temat do fotografowania. Pomijam to że jak się chodzi po mieście to są jak gołębie - siedzą wszędzie, na dachach, latarniach i trzeba uważać żeby nie trafić na białą niespodziankę od nich XD
    Och, naprawdę? Ja uważam je za trochę nieudane to zdjęcie przedostatnie ;p Ale jak kto woli, już dawno zauwazyłam że te zdjęcia z moich które mi się podobają (nieliczne) to na nikim nie robią wrażenia a te które uważam za bardzo źle zrobione wzbudzają zachwyt... : d

    No dobrze to teraz ja o twoim poście :)
    Widziałam tą książkę w polecanych w mojej książce "Chcę dobrze jeździć konno". Kojarzysz może? :)
    Niesamowita książka. To chyba taka jakiej się szuka! :D Ależ się napaliłam na nią i muszę ją skądś zdobyć : d Może ebooka znajdę?
    Faktycznie jest inna niż wszystkie do tej pory jakie czytałam. Lubię jak autor pisze o koniach tak więcej niż o zwierzaku które nosi nas na grzbiecie. Ale o współgraniu z nim, o zadbaniu o nie itp. Bo suche fakty można znaleźć w połowie książek a nie ma właśnie opisanego tego, jak spojrzeć na sibeie w siodle, na konia, jak spróbować się z nim dogadać. Szkoda że tylko 185 stron XD Ja to bym chciała np 600 co najmniej ;p

    Pozdrowienia :)
    [kapitalni.blog.pl]

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny blog!
    Na pewno jeszcze tu zajrzę =D

    OdpowiedzUsuń
  6. Serdecznie zapraszam na krótki Prolog rozpoczynający nowe, kryminalne opowiadanie;) Bardzo proszę o informację, czy mam powiadamiać o nowych rozdziałach i czy ta część zainteresowała;)

    Bardzo dziękuję za Twój komentarz pod ostatnią częścią Katiny;) Bardzo się ciesze, że czytanie sprawiało Ci przyjemność, a to jak często komentowałaś nie jest tak bardzo znaczące;) Najważniejsze, że ze mną byłaś, to najbardziej cenię;) Mam nadzieję, że nowe opowiadanie tez przypadnie Ci do gustu;) A co do twojego bloga, rzeczywiście opisanie wszystkich książek czy filmów, nie jest proste. Tym bardziej jeśli jest ich tak dużo jak mówisz;D Ale wierzę, że kiedyś Ci się to uda!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na pierwszy rozdział "Tajemnicy Locmarie" :)

      Usuń
  7. książka zapowiada się ciekawie!
    może się skuszę i ją przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Harmonia, jak to pięknie brzmi. Jednolitość, dopasowanie :)
    ps. A Frozen u mnie wierszem na blogu, zapraszam na filmową Krainę Lodu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oryginalność Oryginalność Oryginalność. Pierwsze widzę takiego bloga Konie Książki Filmy. Ciekawe połączenie a co z tego wyniknie zobaczymy zobaczymy :)
    Pozdrawiam http://itsmateusz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś nie interesuj,ę się końmi ale podoba mi sie twój blog. Dzięki niemu poznaje bliżej te zwierzęta. Podoba mi się ta recenzja. Widziałam tą książkę u mnie w bibliotece. Może kiedyś ją przeczytam
    http://wez-olowek-i-narysuj-formule-1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba słyszałam już o tej książce, ale pewna nie jestem. W swoim domu mam dwie, które są o tej tematyce- raczej średnie, ale jednak. Prymuska Ewy Bagłaj i Heartland Nie jestem pewna, czy już o nich pisałaś, być może wyleciało mi to z głowy, ale to chyba niezły pomysł na następnego posta :) zapraszam http://atakujac-rzeczywistosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak widać w przypadku jeździectwa liczą się nie tylko praktyka, ale i coś ze teorii:)
    ps. "I want to know what love is", a także wątek Tom'a Cruise'a - wiersze, zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawie opisałaś tę książkę:) Chętnie bym ją przeczytała, ale nie mam czasu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie, że w końcu znalazłam bloga o koniach :). Sama jeżdże od 3 lat wybiórczo i po prostu kocham jeździć, to chyba jedyne zwierzę, z którym mam taki dobry kontakt :).
    Buziaki!
    http://julaaa-bloguje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie nowy post cały konikowy ^^ :D Pozdrawiam :) [kapitalni]

    OdpowiedzUsuń
  16. Widzę, że bardzo lubisz konie.
    Ładny blog. ;)
    Zapraszam do siebie. ^^

    OdpowiedzUsuń
  17. świetnie to napisałaś! Myslę ze nie stracisz nadziei na następne posty ! ;)
    Ja szczerze boję się koni , ale twój blog o nich jest cudowny! :*

    OdpowiedzUsuń
  18. O matko! Ale Ci zazdroszczę! Tak strasznie chciałabym jeździć konno! ;/ Jednak moja mama uważa, że to jest strasznie niebezpieczny sport! UGH! Moja styczność z końmi ogranicza się jedynie do plakatów i książek o tych zwierzętach! ;/ Ps. śliczny wygląd! ♥ http://kolorowozakreceni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. blog jest po prostu booooski :* !
    uwielbiam konie, są świetne :)
    będę wpadać !
    pozdrawiam :>

    idontperfectgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Święty blog. Zawsze chciałam jeździć na koniu :) Ale jakoś wyszło ze rower jest moim rumakiem hah;) W mojej okolicy wiele pięknych lak dla przejażdżek na koniu :) Milo poznawać ludzi którzy maja swoja pasje :)

    @Lena

    OdpowiedzUsuń
  21. Hahaha. "Udawaj, że jesteś koniem" po prostu świetne. Twój blog jest świetny. Bardzo podoba mi się twój styl pisania, który jest bardzo inteligętny. Widać, że masz doświadcznie. Obserwuję ;* http://this-is-rosalie.blogspot.com/ zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja już cię obserwuję, teraz ty ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajny blog. Kocham konie <3. Bede tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  24. Hey :) Bardzo fajny blog ^^ Dzięki ze zajrzenie na mój http://fuckinbadlife.blog.pl/ . :) Będę obserwowała twój ^^
    Pozdrawiam //A ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. świetny blog! Będę wpadać częściej :P

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie interesuję się jeździectwem, ale książka, którą przedstawiłaś może pomóc innym w nauce jazdy.

    OdpowiedzUsuń
  27. hmm... książka którą przedstawiłaś w tym poście wygląda na dość dobrą, ja na koniach jeżdżę tylko w wakacje gdy jestem u babci, ale myślę, że ta książka na pewno w wielu rzeczach by mi pomogła :)

    http://unnormall.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Yayayay, ale super! *-* dobrze napisany post, dużo informacji. :3

    sarahandsugar.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo fajny blog. Ciekawie piszesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękną masz pasję, fajnie że umiesz ją w taki ciekawy sposób pokazać innym :)
    monomentume.blogspot.com zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Wiem, lubię się rozpisywać tak ogólnie :D Jest strasznieeee wkurzające, ale wiesz, jak bardzo chcesz obejrzeć jakiś film, to przezyjesz i wolne ładowanie się filmów :)) Mi się bardzo podoba, taki ciekawy, nie jest sztyczny, ani wymuszony i przyjemnie się czyta nawet o nieciekawych rzeczach :) O jezu, chrapy na zdjęciach są świetne, tak samo, jak sie, czy kocie nosy. W ogóle zwierzęce nosy są bardzo ciekawym tematem :)) u mnie nn // chartykas

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo fajny i ciekawy blog ! http://sorry-i-m-stupid.blogspot.com/ zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Twój blog to istny raj dla miłośników koni. Ja akurat lubię wszystkie zwierzęta, w tym konie :)

    OdpowiedzUsuń